"Hotel Varsovie" jest świetnym przykładem na to co w literaturze lubię chyba najbardziej; saga w połączeniu z historią czyli fikcyjne losy pewnej rodziny na tle burzliwej przeszłości. Sylwii Zientek udało się to zrobić po mistrzowsku. Naprawdę miałam problem żeby książkę odłożyć na bok, co w tygodniu jest koniecznością i z utęsknieniem czekałam na weekend by na nowo pogrążyć się w lekturze.
Dzieje warszawskich hotelarzy na przestrzeni trzech epok pochłonęly mnie bez reszty. Losy królewskiego lutnisty na dworze Wazów i świeżo przybyłej do siedemnastowiecznej Warszawy młodej Kaliny sa równie pasjonujące jak perypetie rodziny Żmijewskich u schyłku bankructwa dwieście lat później. Stworzone przez autorkę postaci są niezwykle barwne a jednocześnie bardzo wiarygodne. Z ciekawością przewracałam każdą stronę śledząc świetnie przemyślaną intrygę ale też i zapoznając się z interesującymi szczegółami z historii Polski i Warszawy.
Sylwia Zientek barwnie odtworzyła obraz stolicy sprzed szwedzkiego potopu czy pod rosyjskim zaborem. Sporo w niej błota ale i też pięknych, nie istniejących juz niestety, magnackich posiadłości, jest o biedocie ale też i o życiu na królewskim dworze. Powieść jest napisana w bardzo zgrabnym i plastycznym stylu, z rozmachem a zarazem z dbałością o szczegóły. Trudno mi było się od niej oderwać i z niecierpliwością czekam na kolejne tomy tej bardzo obiecującej rodzimej sagi.
Naprawdę ciekawa książka, nie trzeba być fanem stolicy by czytać, naprawdę z ogromnym zainteresowaniem
RépondreSupprimerDrugi tom ma ukazać się już w lutym przyszłego roku. 😃
SupprimerO popatrz, po tak szpetnej okładce nie spodziewałam się dobrej książki.
RépondreSupprimerJak dla mnie nie taka znowu szpetna ale nie spodziewałam się, że te rodzinne perypetie tak mnie wciągną.
Supprimer