Juz sam opis z okładki był bardzo obiecujący ale ostatecznie do sięgnięcia po "Białą Rikę" zachęciła mnie jedna bardzo pochlebna opinia, której entuzjazm był bardzo zaraźliwy i którym ja również chciałabym się podzielić bo, według mnie, ta ostatnia powieść Magdaleny Parys na taki zachwyt jak najbardziej zasługuje.
Tytułowa Rika to przyszywana babcia Dagmary, która po rozstaniu się jej rodziców opuściła rodzinny Gdańsk i wraz ze swoją mamą zamieszkała w Szczecinie u rodziców swojego ojczyma. Powieść jest splotem wyrywków z dziecinstwa Dagmary we wczesnych latach osiemdziesiątych i niecodziennej historii Riki, Niemki zakochanej w Polaku, z którym zaraz po wojnie osiedliła sie na ziemiach odzyskanych. Są to pasjonujące, spisane w krótkich rozdziałach, dzieje pewnej rodziny, gdzie przeszłość, ta dawna i ta nie aż tak odległa, przeplata się z teraźniejszością.
Świetnie jest tu oddany klimat komunistycznej Polski i pod tym względem "Biała Rika" bardzo mi przypominała "Piaskową Góre" Joanny Bator. Polecam ją więc w szczególności tym, dla których paczki z RFNu, fartuszki i tarcze szkolne, gra w makao czy czołgi na ulicach nie są tylko pustymi słowami ale przywołują wspomnienia sprzed lat.
Styl nie jest może jakoś szczególnie wyrafinowany ale ma w sobie coś urzekającego i tchnie autentycznością. Do tego, by nie pogubić się w skomplikowanych rodzinnych koligacjach, autorka co jakiś czas uracza nas mini schemacikami w formie drzewek genealogicznych, które są sympatycznymi przerywnikami w tekście.
"Biała Rika", momentami zabawna, czasami smutna, jest świetnie spisaną rodzinną kroniką, którą pochłonęlam z dużą przyjemnością i którą wam gorąco polecam.
Opis wydawnictwa Znak:
Nie krzyczała, kiedy rodziła syna. Nie mogło jej się wyrwać żadne niemieckie słowo. Nie w 1945 roku, nie wśród Polaków wracających z przymusowych robót.
Kilkadziesiąt lat później rodzinne sekrety nie dają spokoju dorastającej Dagmarze. Skąd wziął się ten dziwny akcent w mowie jej babci? Dlaczego co roku staruszka odwiedza pewien kościół? Czy naprawdę nigdy nie spotkała się z siostrą bliźniaczką, choć ta ciągle przysyła jej paczki?
Dziewczyna wie, że nie wykradnie babce wszystkich tajemnic. Ale kiedy powoli zaczyna odkrywać przeszłość, odżywają wspomnienia, do których Rika nigdy nie odważyła się powrócić.
Czy dziedziczymy los po naszych przodkach?
Czy prawdą jest to, co się rzeczywiście zdarzyło, czy to, co zapamiętaliśmy?
Oparta na prawdziwych wydarzeniach opowieść o namiętności, grzechu, rozłące i pamięci. I o ludziach, którzy nigdzie nie przynależą, bo zbyt często wyjeżdżali na zawsze – i zbyt wiele musieli zapomnieć.
Wydawnictwo Znak literanowa - 2016 - 304 strony
Mnie ta książka też zachwyciła.
RépondreSupprimerNo to sie zgadzamy :-)
SupprimerNicee post
RépondreSupprimerAppreciaate you blogging this
RépondreSupprimer